sobota, 25 kwietnia 2015

Gwiazd naszych wina - John Green (rezenzja książki)

   Każdy z nas marzy o miłości bezinteresownej, prawdziwej i ponad wszystko. Przykładem takiego związku jest na pewno relacja dwojga głównych bohaterów w powieści Johna Greena "Gwiazd naszych wina".
    Siedemnastoletnia Hazel od trzynastego roku życia boryka się z rakiem. Od pewnego czasu nie robi już sobie nadziei na wspaniałe życie zdrowego człowieka. Przesiaduje całymi dniami w domu i czyta po raz kolejny swoją ulubioną książkę.
   Wszystko zmienia się jednak, gdy na spotkaniu grupy wsparcia poznaje Augustusa - chłopaka, który wygrał z rakiem i już od ponad roku nie ma przerzutów. Ich przyjaźń rozkwita, a podczas wymarzonej podróży Hazel do Amsterdamu przemienia się w miłość.
   Polecam wszystkim fanom dobrej literatury. Książka przez którą brakowało mi czasu na odpoczynek czy naukę, tak mnie wciągnęła. Historia opowiedziana w zrozumiały, a zarazem bardzo wzruszający sposób. Po prostu piękne.
Jeśli ktoś z Was już czytał tę książkę, to koniecznie dajcie znać co o niej sądzicie.

Data publikacji 10 stycznia 2015

13 komentarzy:

  1. Czytałam książkę i bardzo mi się podobała.
    MÓJ BLOG - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja oglądałam film, mogę powiedzieć że był świetny, chętnie obejrzałabym kolejny raz, a książka to już jest pewnie extraaa. Na filmie można było się popłakać, nawet nie wiem jak można było wstrzymać łzy. Jeśli jeszcze nie oglądałaś, to polecam :)
    Obserwacja za obserwację? Jeśli tak, zacznij i napisz u mnie, zawsze się odwdzięczam
    Zapraszam http://infinityyoung01.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Oglądałam film i przeczytam napewno książkę :)
    Świetna recenzja :)
    Obserwuję
    Zapraszam do mnie :
    http://beautyandfashionbykatrin.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny blog :) Co do książki to czytałam i bardzo mi się spodobała, według mnie lepsza niż film :)
    Zapraszam do nas: http://goldenstylee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam. Podobała mi się bardzo w przeciwieństwie do filmu którego nawet nie obejrzałam do połowy.
    http://life-ishappiness.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka, którą w rękach miałam, ale cóż, miała być prezentem i nim właśnie została. Nie zaglądałam szczególnie do środka, ale... znam ten typ literatury i widzisz, polecanie jej wszystkim fanom dobrej literatury to zły pomysł raczej. Ona będzie odpowiadała nastolatkom, może studentkom, które lubią dość łzawe historyjki - czyli większości, jakby nie patrzeć, w tym przedziale wiekowym... ale trudno większość nastolatek/studentek nazwać fanami dobrej literatury ;P
    Sama nie czytałam, nie planuje... ale tak, polecać ją możesz w/w grupie, spoza niej pojedynczym osobom się spodoba xD

    OdpowiedzUsuń
  7. najlepsza książka jaką czytałam !
    Ada uwilebiam twojego bloga i twój kanał.
    Świetnie opowiadasz o książkach i uwilbiam twoje poczucie humoru ! :)
    Zapraszam Cię również do mnie :)
    http://www.veronicaandstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Oglądałam film. Piękny i wzruszający ;) .

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam - płakałam. Oglądałam - wyłam z rozpaczy.
    Świetny wyciskacz łez.


    Buziak
    alexamariani.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. oglądałam film i oczywiście ryczałam jak bóbr
    obserwuje
    jeśli masz ochotę, zapraszam na mój blog

    OdpowiedzUsuń
  11. Niestety nie czytałam i nie oglądałam, ale po przeczytaniu tej recenzji mam zamiar ;)
    Pozdrawiam
    http://nastolatka-marzycielka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. wydaje mi się, ze jest pisana na podstawie szkoły uczuć :P
    Pozdrawiam,
    http://ylali.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajna książka jak i film, ale wydaje mi się, że książka nieco lepsza. Polecam każdemu kto jeszcze nie przeczytał.
    Obserwuję kochana :)
    Zapraszam do mnie ; diamentoowa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń