Chyba większość z nas kiedyś lub wciąż zapuszcza włosy. Jest to nie łatwa sztuka. Sama przez to przechodzę.Od jakiegoś roku intensywnie zabrałam się za to. Trzy lata temu moje włosy sięgały mi przed ramiona. Gdy troszeczkę podrosły znowu ja ścięłam.
Dwa lata temu wyglądały tak:
Dziś:
Kiedyś chciałabym by były mniej więcej do początku bioder. Nigdy nie miałam długich włosów. Dlatego zdesperowana staram się by rosły jak najszybciej ,ale naturalnie. Nie używam żadnych aptecznych specyfików w postaci tabletek czy płynów. Jedyne co robię to:- Kilka razy w tygodniu robię sobie 5 minutowy masaż głowy. Pobudza on cebulki włosów.
- Regularnie podcinam włosy (ale nie po to by rosły szybciej bo to jest nie możliwe gdy to co nam urośnie ścinamy). Chcę by były zdrowe. Robię to co 4 miesiące.
- Staram się je dobrze pielęgnować by rosły mocne i zdrowe
Do zobaczenia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz